Dokładnie tego dnia odbyła się pierwsza próba Preshrunk w pełnym składzie. Wiele się od tego czasu pozmieniało. Przeżyliśmy kupę wspaniałych chwil i poznaliśmy masę wspaniałych ludzi. Zagraliśmy masę koncertów ze świetnymi kapelami-dziękujemy za wspólne dzielenie sceny, afterki i okazane niejednokrotnie wsparcie. Części z tych kapel już nie ma, część nadal ma się świetnie-nam się udało zaliczyć do tej drugiej grupy co bardzo nas cieszy ale tez skłania do pewnych refleksji. Nas również nie ominęły te trudniejsze momenty, zwłaszcza w ostatnich paru latach. Bywało ciężko i to niekiedy do tego stopnia że aż wisiało nad nami widmo zakończenia działalności. Na szczęście udało nam się pozbierać i osiągnąć stabilizacje. Obecnie pracujemy nad nowym materiałem i mamy nadzieję że późną jesienią ujrzy on światło dzienne bo już stęskniliśmy się za studiem nagrań i mamy ogromne ciśnienie by coś wreszcie wypuścić heh. Z okazji okrągłej 10 rocznicy chcieliśmy standardowo zrobić koncert w naszym rodzinnym mieście. W planie było ściągniecie kapeli z Niemiec na jedyny koncert w Polsce-tak żeby było jakoś bardziej wyjątkowo z okazji tej dychy. Niestety sprawa nie wypaliła. W szczegóły nie ma co się wdawać-poszło o kasę jak zwykle. Niestety na wsparcie finansowe ze strony lokalnych ośrodków kulturalnych nie ma co liczyć a nas zwyczajnie nie było stać na opłacenie wszystkich kosztów. Przykre to i źle wróży wszystkim młodym kapelom w naszym mieście bo skoro nawet my, tak rzadko wyciągając rękę o pomoc nie otrzymujemy jej to co czeka resztę? A podobno powinno wspierać się lokalną kulturę heh…no nic, my i tak dziś będziemy świętować i też wyjątkowo-szkoda tylko, że bez Was. Miejmy nadzieje że uda nam się wkrótce to odbić na jakimś gigu…bo my się nigdzie nie wybieramy. Wciąż nas to kręci, nadal chcemy grać, wciąż czujemy tą energie i pasje płynącą ze sceny hardcore…do zobaczenia.