Kapela powstała mniej więcej w lutym, może w marcu 2008, na "zgliszczach" (skądinąd bardzo udanego) zespołu Trigger, z którego połowa chłopaków (Kuba-bass i Marcin-perkusja) postanowiła poświęcić się innej formacji (skądinąd bardzo udanej) The 30th Of July, a druga połowa, Panku-gitara wokal i Paweł-gitara, kontynuować współpracę w nowym projekcie. Niemal od razu miejsce za "garczkami" objął stary znajomy Panka, Bobul. I ogólnie zrobiło się "si". Początkowo na basie zasiadał tez znajomy z innych kapel, Maciek "Poowton" Szpyrka (zdj. obok).
No z tymi basistami to różnawo bywało. Z kilku powodów Maciek ustąpił miejsca... Maćkowi Mańce (zdj. po lewej), gościowi, którego "wyhaczyliśmy" po koncercie na juwenaliach w Krośnie (i tutaj moment samozachwytu: II miejsce w "juwenaliowym" przeglądzie kapel rockowych). W tym składzie poleciało dośc szybko.
Któś może zapytać: A co wy w ogóle gracie, do cholery?! Hmm, no napewno nie metalcore - jak ktoś napisał na jednym z plakatów (please!). Ale specjalnie nie piszę o rodzaju naszej muzyki. Muzyki się słucha. Słuchający mogą nas określać jak chcą, ale nam, jako zespołowi, bardzo trudno mówić o tym i szufladkować nasze kawałki. Wszystko jest do posłuchania, na koncertach, na MySpace, w krótce na płycie(od lutego). Zachęcamy do tego bardzo serdecznie!
Mindfield to nie jest zespół, który w jakikolwiek sposób się ogranicza. To nie tyczy sie tylko muzyki. W związku z tym musieliśmy szybko kuć żelazo. Pomyśleliśmy o nagraniu czegoś, i tu, po krótkim czasie poszukiwań, natrafiliśmy na krakowskie studio Rapidfire, którego właścicielem (i w sumie jedynym pracownikiem) jest Paweł Kluczewski, koleś którego kojarzyliśmy z (skądinąd udanego) zespołu Krusher. Nice! Praca okazała się bardzo przyjemna i przede wszystkim owocna! Rezultaty niebawem (słowa te powstają początkiem 2009 roku).
Niestety, z Mackiem również musieliśmy sie pożegnać, a jego miejsce zajął Adam (zdj. po lewej). Świetny basista, stary kumpel Panka i Bobula. Rok’n’Roll!
No i narazie jesteśmy tutaj. Wiele pomysłów, planów. Myślimy, że naprawdę mamy w zanadrzu rzeczy, które Was wszystkich zaskoczą, zauroczą, urzekną i zdobędą. Planujemy dawać dużo koncertów (nie tylko w Jaśle), ogromne nadzieje wiążemy z powstającą EPką, a ludziom będącym sympatykami tej kapeli i tej muzyki w ogóle, chcemy powiedzieć, że, pomimo, iż gramy w sumie głównie dla siebie, to was mamy na coraz większym względzie, szczególnie po waszych wyrazach poparcia dla nas podczas krusherowego koncertu w JDKu (szacunek!).
Odzywajcie się do nas, wpadajcie na "szoły" i przede wszystkim bawcie się - także przy naszej muzie. Houk!